Tragiczny błąd PiS-u w wyborze szefa NBP przekreślił plany rządu Tuska. Julia Przyłębska wraz z Trybunałem Konstytucyjnym popełniła poważny błąd, wydając wyrok chroniący prof. Glapińskiego. Stało się dokładnie na odwrót - wyrok sprawił, że postawienie go przed Trybunałem Stanu będzie znacznie łatwiejsze. Teraz koalicja rządowa przygotowuje konkretne zarzuty, które mają podstawy prawne. Cała sprawa pokazuje, jak istotny jest wybór odpowiedniej osoby na tak ważne stanowisko jak prezes NBP.
Nieuzasadniony pośpiech Trybunału Konstytucyjnego
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 13 stycznia 2023 roku, mający chronić prezesa NBP Adama Glapińskiego przed postawieniem przed Trybunałem Stanu, został wydany w ekspresowym tempie. Przewodnicząca TK Julia Przyłębska dążyła wyraźnie do jak najszybszego rozstrzygnięcia na korzyść Glapińskiego.
Jednak pośpiech i brak dogłębnej analizy przepisów sprawiły, że skutki tego wyroku mogą okazać się odwrotne od zamierzonych. Zamiast utrudnić postawienie prezesa NBP przed TS, wyrok paradoksalnie to ułatwia.
Pominięcie istotnych przepisów konstytucyjnych
Sedno problemu leży w punkcie 2. wyroku TK, który uchyla przepis ustawy o Trybunale Stanu dotyczący większości głosów potrzebnej do postawienia szefa NBP przed TS. Do tej pory była potrzebna większość bezwzględna w obecności co najmniej połowy posłów.
Jednak TK pominął fakt, że po uchyleniu tego przepisu zastosowanie znajdzie ogólna norma konstytucyjna z art. 120. Stanowi ona, że jeśli ustawa nie stanowi inaczej, Sejm podejmuje uchwały zwykłą większością głosów. A to oznacza radykalne obniżenie progu do postawienia Glapińskiego przed TS.
Możliwość zawieszenia prezesa NBP
Kolejnym niezręcznym skutkiem pośpiesznego wyroku TK może być łatwiejsze zawieszenie Glapińskiego w czynnościach. PiS chciał temu zapobiec, ale wyrok dotyczył tylko uchwał podejmowanych większością bezwzględną. Tymczasem przy większości zwykłej taka uchwała i tak będzie powodować zawieszenie prezesa NBP.
Oznacza to, że wystarczy, aby koalicja rządowa przegłosowała zwykłą większością głosów postawienie Glapińskiego przed TS, a automatycznie zostanie on zawieszony. Jeden przepis wyłącza w tym przypadku drugi.
Zlekceważenie „wskazań” Trybunału
Ponadto TK wezwał też ustawodawcę do podniesienia progu głosów do postawienia prezesa NBP przed TS tak jak w przypadku członków rządu. Jednak to tylko tzw. pominięcie ustawodawcze - nie ma mocy sprawczej i rząd może je zignorować.
Czytaj więcej: Dino przed podjęciem nowego rynku. Polska sieciówka wkrótce zadebiutuje.
Przygotowanie zarzutów wobec prezesa NBP
Nowy rząd koalicyjny już od dawna zapowiadał rozliczenie Glapińskiego i trwają intensywne przygotowania pod tym kątem. Powstało obszerne opracowanie prawników wskazujące na możliwe naruszenia prawa przez Glapińskiego i zarząd NBP.
NBP działał świadomie celem obejścia zakazu finansowania deficytu budżetowego poprzez zakup obligacji rządowych i PFR/BGK w czasie pandemii. Grozi za to zarzut o przekroczenie uprawnień z art. 231 KK.
Zarzucają Glapińskiemu również utrudnianie dostępu do informacji publicznej i łamanie tajemnicy państwowej poprzez brak reakcji na ujawnianie niejawnych informacji z posiedzeń RPP. Podnoszą także kwestię braku współdziałania z członkami RPP i utrudniania im pełnienia obowiązków.
Wszczęcie postępowania przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej
Pierwszym etapem pociągnięcia Glapińskiego do odpowiedzialności ma być złożenie przez 115 posłów wniosku do marszałka Sejmu o wszczęcie postępowania przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Komisja będzie mogła przekazać zebrane materiały prokuraturze, która miałaby wszcząć śledztwo.
Liczba posłów do złożenia wniosku | 115 |
Uprawnienia Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej | uprawnienia prokuratorskie: przesłuchiwanie świadków, żądanie dokumentów etc. |
Procedura przed Komisją jest niezależna od kontrowersyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego i działania takiej komisji nie mogą być zablokowane. Daje to nadzieję, że próby rozliczenia prezesa NBP Adama Glapińskiego mogą zakończyć się powodzeniem.
Podsumowanie
W mojej opinii najważniejszym wnioskiem płynącym z tego artykułu jest to, że kontrowersyjny wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ochrony prezesa NBP przed Trybunałem Stanu może paradoksalnie ułatwić jego postawienie przed TS i zawieszenie w obowiązkach. Stało się tak z powodu pominięcia przy analizie istotnych przepisów konstytucyjnych.
Kolejna kluczowa informacja to fakt, że trwają intensywne przygotowania ze strony nowej koalicji rządowej do postawienia zarzutów Glapińskiemu. Powstało obszerne opracowanie prawników w tym zakresie. Zarzuca się mu m.in. świadome obejście zakazu finansowania deficytu budżetowego.
Co równie ważne, pierwszym krokiem ma być złożenie przez 115 posłów wniosku o postępowanie przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Działanie takiej komisji i zbieranie materiałów jest niezależne od kontrowersyjnego wyroku TK.
Podsumowując, pomimo prób ochrony prezesa NBP, istnieją podstawy prawne i polityczna wola do postawienia Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Ostatnie wydarzenia to potwierdzają.