W środę Monika Pawłowska oficjalnie obejmie mandat poselski, zastępując Mariusza Kamińskiego z PiS. Oczywiście, zanim to nastąpi, nowa posłanka musi złożyć ślubowanie na sali plenarnej Sejmu. Jak poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia, jej ślubowanie zostało już zaplanowane na początek środowego posiedzenia. Pawłowska początkowo deklarowała chęć dołączenia do klubu PiS, jednak ostatecznie tak się nie stanie.
Monika Pawłowska zastępuje Mariusza Kamińskiego w Sejmie
Zgodnie z zapowiedziami marszałka Sejmu Szymona Hołowni, w środę odbędzie się sejmowe ślubowanie nowego posła – Moniki Pawłowskiej. Tym samym oficjalnie obejmie ona mandat poselski po Mariuszu Kamińskim z Prawa i Sprawiedliwości (PiS). To kulminacja burzliwych wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich tygodniach.
Przypomnijmy, że 20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. W konsekwencji, dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.
W takich okolicznościach mandat poselski Mariusza Kamińskiego przejęła Monika Pawłowska, która w wyborach parlamentarnych w 2023 roku startowała z czwartego miejsca listy PiS w okręgu wyborczym nr 7 (Chełm). Wówczas zajęła pierwsze nieobejmujące mandatu miejsce. Mimo to, zgodnie z ordynacją wyborczą, po utracie mandatu przez Kamińskiego, właśnie ona miała prawo go przejąć.
Początkowo Pawłowska deklarowała, że po złożeniu ślubowania będzie chciała zostać członkinią klubu parlamentarnego PiS. Jednak te plany się nie powiodły, gdyż poseł Piotr Müller ogłosił, że nie zostanie ona przyjęta do tego ugrupowania, a wręcz "całkiem prawdopodobne" jest wyrzucenie jej z partii.
Ślubowanie posłanki Pawłowskiej w Sejmie w środę
Cała sprawa ślubowania Moniki Pawłowskiej jako nowej posłanki długo pozostawała niejasna i stanowiła przedmiot wielu spekulacji. Na szczęście, w końcu marszałek Sejmu Szymon Hołownia rozwiał wszelkie wątpliwości, potwierdzając, że zaplanowano je na środę, na samym początku posiedzenia.
Warto zauważyć, że ostateczna decyzja co do złożenia ślubowania należy wyłącznie do samej Pawłowskiej. Jak zastrzegł marszałek Hołownia: "Oczywiście, ślubowanie się odbędzie, jeśli pani poseł Pawłowska zechce je złożyć, bo to oczywiście jest w jej dyspozycji".
Procedura składania ślubowania poselskiego
Zanim Pawłowska obejmie oficjalnie swój mandat, musi odbyć się stosowna procedura. Zgodnie z regulaminem Sejmu, nowo wybrani posłowie składają następującą rotę ślubowania: "Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pracować ze wszystkich sił dla dobra Narodu i Państwa Polskiego, przestrzegać prawa Rzeczypospolitej Polskiej oraz chronić jej suwerenność i niepodległość".
Ślubowanie odbywa się na sali posiedzeń Sejmu, przed Prezydium Sejmu. Nowo wybrani posłowie kolejno wywołani przez Marszałka Sejmu, wstają i powtarzają rotę ślubowania. Całość ceremonii zwykle jest transmitowana przez Telewizję Polską i inne stacje.
Czytaj więcej: Elektryzujące nowości od znanego przewoźnika - przyszłość autobusów dalekobieżnych!
Pawłowska nie dołączy do klubu PiS pomimo kandydowania z listy tej partii
Sytuacja wokół przynależności klubowej Moniki Pawłowskiej zdaje się być skomplikowana i pełna niejednoznaczności. Początkowo sama zainteresowana deklarowała chęć dołączenia do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Warto przy tym zauważyć, że startowała ona w wyborach z list tej partii, więc taki ruch byłby ze wszech miar logiczny.
Tymczasem jednak członkowie kierownictwa PiS, na czele z posłem Piotrem Müllerem, stanowczo odrzucili taką możliwość. Co więcej, Müller otwarcie stwierdził, że "całkiem prawdopodobne" jest nawet wyrzucenie Pawłowskiej z samej partii. Wydaje się zatem, że drogi Pawłowskiej i PiS rozchodzą się na dobre.
Sytuacja jest o tyle niezwykła, że w normalnym toku rzeczy osoba startująca z listy konkretnego ugrupowania i zdobywająca mandat, powinna zasiadać właśnie w klubie tego ugrupowania. Tym razem jednak tak się nie stanie.
W związku z tym, przed nową posłanką stoją trzy główne opcje: dołączenie do któregoś z istniejących klubów lub kół poselskich, rozpoczęcie aktywności jako niezrzeszona lub założenie własnego koła.
Marszałek Sejmu wyznaczył miejsce Pawłowskiej na sali plenarnej
Niezależnie od przynależności klubowej, każdy poseł musi mieć przydzielone własne miejsce na sali plenarnej Sejmu. W przypadku Moniki Pawłowskiej, zgodnie z deklaracją marszałka Szymona Hołowni, miejsce to zostało już ustalone, choć na razie nie podano jego dokładnej lokalizacji.
Z wypowiedzi marszałka wynika jednak, że przydzielone miejsce ma na celu uszanowanie "odrębności" Pawłowskiej oraz uniknięcie "drażnienia tych, których drażnić nie powinno". Jednocześnie ma ono dać nowej posłance możliwość "wypłynięcia na inne wody", czyli swobodnego wyboru przynależności klubowej.
Hołownia ujawnił tylko tyle, że Pawłowska będzie siedzieć blisko klubu, "który chciała sobie wybrać", czyli prawdopodobnie PiS. Wyraził też nadzieję, że szczegóły jej usytuowania na sali plenarnej pozostaną "niespodzianką" dla mediów.
- Pawłowska może dołączyć do istniejącego klubu lub koła poselskiego
- Może rozpocząć aktywność jako posłanka niezrzeszona
- Może założyć własne koło poselskie
Kamińskiego i Wąsika skazano prawomocnie za aferę gruntową
Warto przypomnieć, że cała sytuacja z obsadzaniem mandatu poselskiego przez Monikę Pawłowską wynika z prawomocnego skazania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w tzw. aferze gruntowej. 20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał ich winnymi przekroczenia uprawnień podczas pełnienia funkcji publicznych w 2007 roku i wymierzył im karę dwóch lat pozbawienia wolności.
Afera dotyczyła nieprawidłowości przy przejęciu przez rent nieruchomości Krajowej Sieci Komputerowej MASKPOL SA. Kamiński i Wąsik mieli doprowadzić do bezprawnego przejęcia nieruchomości o wartości ok. 92 mln złotych.
| Oskarżeni | Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik |
| Przestępstwo | Przekroczenie uprawnień w aferze gruntowej z 2007 r. |
| Wyrok | 2 lata pozbawienia wolności (prawomocny) |
| Skutek | Wygaśnięcie mandatów poselskich |
Dzień po ogłoszeniu prawomocnego wyroku, marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów Kamińskiego i Wąsika. To właśnie umożliwiło objęcie jednego z tych mandatów przez Monikę Pawłowską.
Pawłowska startowała z okręgu nr 7 z czwartego miejsca listy
Przypomnijmy, że Monika Pawłowska po raz pierwszy ubiegała się o mandat poselski w wyborach parlamentarnych w 2023 roku. Startowała wówczas z czwartego miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu wyborczym nr 7 obejmującym powiat chełmski.
Listę w tym okręgu otwierał Mariusz Kamiński, który zdobył tam mandat posła. Pawłowska zajęła natomiast pierwsze nieobejmujące mandatu miejsce na liście. Ówczesne wyniki sprawiły, że znalazła się ona na najwyższym możliwym miejscu spośród tych kandydatów, którzy nie uzyskali mandatu.
- Okręg wyborczy nr 7 (Chełm)
- Pawłowska z 4. miejsca na liście PiS
- Zajęła pierwsze nieobejmujące mandatu miejsce
Zgodnie z zasadami ordynacji wyborczej, w momencie utraty mandatu przez posła otwierającej listę PiS w tym okręgu (czyli Mariusza Kamińskiego), mandat powinien przejść właśnie na Pawłowską. Stąd jej nominacja na nową posłankę, której ślubowanie odbędzie się jutro.
Podsumowanie
Mariusz Kamiński stracił mandat poselski w związku z prawomocnym wyrokiem w aferze gruntowej. Na jego miejsce w Sejmie wchodzi Monika Pawłowska, która w środę złoży sejmowe ślubowanie. Wprawdzie startowała ona z listy PiS, ale ostatecznie nie dołączy do tego klubu.
Sprawa nowego posła budziła szereg kontrowersji, m.in. co do miejsca Pawłowskiej na sali plenarnej. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapewnił jednak, że zaplanowano jej "horała" gwarantujące niezależność. Mimo początkowych deklaracji, Maryla Masłowska nie przyłączy się do PiS.
